|
Witajcie Equusi
Dla niektórych z Was pewnie obchodzenie się z koniem w boksie, to, rzecz naturalna i nie trzeba nic przypominać, więc wybaczcie mi tą uwagę, ale uważam, że trzeba zapoznać się z zasadami obowiązującymi w boksie, by każdy stosował się do tych samych reguł. Oto One:
1) Nie zapomnijcie ubrać toczka przed wejściem do boksu oraz pamiętajcie, że zawsze trzeba być ubranym w strój do jazdy konnej podczas obcowania z końmi. Stanowczo odradzam wchodzenie do boksu w japonkach, sandałach i innych "miękkich butach", chyba, że chcecie mieć do końca życia tatuaże w kształcie końskiej podkowy na stopie lub kościach
2) Zanim wejdziemy do boksu uprzedzamy konia głosem - wymawiając jego imię przyjaznym tonem głosu.
Jeżeli koń nie zareaguje i stoi do nas tyłem, to proponuję powiedzieć komendę "Nastąp się" lub "Na bok"
Jeżeli koń śpi sobie w najlepsze i mało go obchodzą jakieś Wasze próby nawiązywania z nim rozmowy, to powinniście wziąć kawałek linki i rzucić ją w kieunku zadu konia - na pewno ruszy się w końcu ( nie zapomniejcie znajdować się wtedy poza zasięgiem końskich kopyt)
3) Załużmy, że koń odwrócił się w naszym kierunku - trzeba wyciągnąć w jego kierunku rękę (palce razem jak byście nabierali ręką wody i nie chcieli, by wam się wylała z dłoni) lekko poniżej pyska. Nie podstawiajcie jej pod sam pysk, pozwulcie, by koń sam podszedł i powąchał Waszą dłoń - to ludzki odpowiednik "Witaj, jak się masz?" Pamiętajcie – nie patrzcie im wtedy w oczy, bo w ich języku oznacza to "Odejdź stąd", A WY przecież chcecie, by koń do Was podszedł. Nie wydawajcie sprzecznych poleceń. Oczy skierowane w dół na wysokości końskich łopatek.
4) Po poznaniu się i wstępnym pogłaskaniu po szyi, zakładamy koniowi kantar i przywiązujemy do czegoś stabilnego w boksie - macie wtedy lepszą kontrolę nad koniem. Jeżeli nie pada i jest ładna pogoda to lepiej , jest czyścić konie na zewnątrz stajni, , niż w boksie z dwóch powodów – nie kurzy się w stajni, co zapobiega chorobom górnych dróg oddechowych u koni, oraz na dworze jest mniejsze ryzyko, że zostaniemy przyciśnięci do ściany przez konia – jest bezpieczniej.
5) Dalej przechodzimy do głaskania i masażu konia - zaczynamy od szyi (NIE OD GŁOWY -TO NA KOŃCU ) , dalej łopadki, przednia noga, tułw, grzbiet, ze szczególnym uwzględnieniem kłębu i partii, w których przychodzi siodło - uginanie grzbietu przez konia w tym momencie powinno być zgłoszone instruktorowi - oznacza bóle mięśni konia i może powodować brykanie podczas jazdy. Dalej przechodzimy do brzucha ze szczególnym uwzględnieniem miejsca, gdzie przychodzi popręg ( mostek) - stwierdzenie tam jakichkolwiek obtarć, zgrubień lub kulek, również trzeba zgłosić - może być to skutek zapoprężenia - obtarcie w czasie jazdy wyklucza konia na jakiś czas z uczestnictwa w zajęciach, aby nie podrażniać rany. Dalej masujemy zad i wreszcie tylną nogę. Proponuję zaczynać masaż od lewej strony, a potem powtórzyć to samo na prawą.
Nie spiszcie się, pozwólcie sobie na chwilę zapomnienia przy tej czynności - poznacie konia, odprężycie się, co zaowocuje lepszą jazdą i początkiem przyjaźni. Posyłajcie mu uczucie spokoju.
Na samym końcu głaszczemy konia po głowie - pomiędzy oczami, nozdrza i uszy - jeśli pozwoli to zrobić, to znaczy, że ma do Was zaufanie.
Najbezpieczniejsze miejsce przy koniu jest na wysokości jego łopatek - nie może Was tam ugryźć, ani kopnąć. Im bliżej jesteście konia, tym bezpieczniej - najgorsza odległość to 0, 5 - 1,0 metra - najmocniejsza siła kopnięcia.
Jeżeli koń próbuje Was podgryzać, to nie pozwólcie mu na to - tupnijcie wtedy mocno nogą o ziemię z ostrym krzykiem "nie gryź". W żadnym razie NIE WOLNO BIĆ KONIA WTEDY PO GŁOWIE, lub dawać mu wierzchem dłoni klapsa w pysk ( popularne z liścia ), bo uczycie wtedy konie, by jeszcze bardziej gryzły. Ewentualnie możecie nadepnąć mu wtedy na kopyto - spowoduje to reakcję następującą - zamiM koń będzie was chciał ugryźć, to spojrzy na swoje nogi i zapomni o gryzienu. Jest różnica między próbą ugryzienia, a masarzem pleców jeźdźca chrapami, tarmoszeniem kurtki lub obwąchwaniem włosów delikwenta przez konia - to są przyjazne zachowania i pozwólcie na nie. Konie często dmuchają powietrze z chrap w nasze uszy ( bardzo przypominają chrapy) - to też wyraz sympatii . Konie w ten sposób się poznają - jeden dmucha drugiemu w chrapy - poznają swój zapach - nośnik identyfikatora. Możecie wtedy również dmuchnąć koniowi w chrapy nosem lub buzią (osobiście wolę nosem).
Pamiętajcie: Jak ktoś uderzy konia w mojej obecności to bardzo tego pożałuje...
6) Czyszczenie - bardzo ważna część jazdy konnej - imitujecie zachowania innych uczestników w stadzie koni - wzajemne czyszczenie, będące oznaką przyjaźni. Przypominam: najpierw koliste ruchy gumowym zgrzebłem - rozczesujecie wszystkie zaklejki na sierści, potem miękka szczotka z włosia ( raz pod włos i dwa razy z włosem, na koniec o zgrzebło metalowe lub plastikowe). Kopyta również czyścimy metalową kopystką - zarówno przed jazdą jak i po jeździe. Najpierw prawa przednia, prawa tylna, lewa przednia, lewa tylna - od której strony zaczniecie nie ma znaczenia - ważne jest, aby zawsze robić najpierw jedną stronę, a potem drugą, a nie dwie przednie, a potem dwie tylne. Jeśli zauważycie przy strzałce białe kulki wyglądające jak nawóz , lub będzie się wydzielał przykry zapach - zgłoście instruktorowi - są to objawy gnicia strzałki. Strzałka powinna być dobrze widoczna, a kopyto mieć ładny kształt, jeśli tak nie jest, to znak, ż przydałoby się konikowi werkowanie - czyli usuwanie narośniętego tworu rogowego, innymi słowy obcinanie paznokci...
7) ) Kiełznanie i siodłanie odbywa się zawsze z lewej strony konia. Jeżeli koń stoi uwiązany w boksie lub stanowisku, to najpierw zakładamy sioło, a potem ogłowie, jeżeli nie jest uwiązany w boksie, to najpierw ogłowie - by mieć nad nim kontrolę, a potem siodło . Ogłowie zakładamy jako pierwsze również w przypadku, gdy jest dołączony do niego wytok, który częściowo zahacza się o popręg, przy siodłaniu.
Kiełznanie: Najpierw zdejmujemy kantar i wieszamy go na szyi konia. Zanim włożycie wędzidło do pyska konia - sprawdźcie, czy jest czyste. Rozgrzejcie je przez chwilę w dłoniach - konie nie lubią zimnego metalu w pysku i często bronią się przed założeniem ogłowia. Wtedy należy delikatnie, lecz stanowczo włożyć kciuk w bezzębną część pyska ( zwaną diastemą) i delikatnie nacisnąć by koń rozwarł szczęki. Konie często ziewają po włożeniu im do pyska wędzidła - pozwólcie im na to - jest to reakcja obronna organizmu na gwałtowną zmianę temperatury w pysku. Odpowiednie dopasowanie kiełzna i siodła omówię wraza z rysunkami innym razem.
Siodłanie: Siodło wraz z czaprakiem kładziemy trochę powyżej kłębu, a potem zsuwamy na kłąb, aż do wyczucia oporu - to idealne miejsce. Popręg dopinamy stopniowo ( po jednej dziurce), jak najmocniej się da. : UWAGA Przy popręgach z gumowymi wstawkami trzeba uważać, by konia nie podpiąć za mocno, bo może wtedy brykać lub się kłaść – nie może wtedy prawidłowo oddychać i się buntuje. Prawidłowo dopięty popręg jest wtedy, gdy ciasno wchodzi kilka palców pomiędzy skórę a popręg.
Zdejmujemy wodze z szyi (jeśli nie ma wytoku) i wyprowadzamy konia z boksu na jazdę. Inną metodą prowadzenia konia jest niezdejmowanie wodzy z szyi i trzymanie go za jedną wodzę – zapobiega to odsadzaniu się konia.
Najpierw wychodzicie WY a potem koń - tak jak w hierarchii stada - najpierw przewodnik potem cała reszta. Żadnych przepychanek w drzwiach boksu lub wejścia na krytą ujeżdżalnie - koń i tak jest silniejszy i przepchnie się pierwszy - NIE POZWÓLCIE NA TO
8.) Przed wsiadaniem regulujemy strzemiona - muszą sięgać do pachy ( regulacja wstępna ) z konia końcowa. Zapamiętajcie numery przy puśliskach na które zapinacie strzemiona - nie trzeba będzie ich potem ciągle dopasowywać. Nie dajcie się nabrać na numerki przy puśliskach - często dziurka 9 będzie równa z 10, a nie z 9 z drugiej strony - rzadko ta reguła się sprawdza. Czy strzemiona są równe sprawdzamy " na oko" stojąc przed koniem.
Następnie trzeba jeszcze raz sprawdzić czy da się jeszcze podciągnąć popręg .
9) Dalej wsiadamy i jeździmy nieszczędząc mu pochwał i słuchając jego oddechu - gdy usłyszycie, że jest zmęczony - zróbcie mu trochę przerwy - przejdźcie do stępa.
10) Po jeździe stara zasada: Strzemiona do góry, popręgi w dół ( na ostatnią dziurkę - odpinamy stopniowo - najpierw OBIE o jedną dziurkę, bo jak zrobicie POJEDYNCZO, to nie odepniecie drugiej sprzączki)
Wyprowadzamy konie z ujeżdżalni do boksu - znowu my idziemy pierwsi za nami koń.
Czasem konie lubią się ocierać o nas po jeździe - pozwólcie na to, a jeszcze lepiej - podrapcie je po pysku w miejscach gdzie są spocone - wydziela się tam sól, która powoduje swędzenie.
11) W boksie - najpierw zdejmujemy siodło, potem ogłowie i zakładamy kantar.
Miejsca spocone - pod siodłem, popręgiem, klatkę piersiowa i zad, rozcieramy słomą z boksu - dobrze wchłania wilgoć. Jak koń ma bardzo intensywny trening powinno się mu schłodzić nogi - od nadgarstka w dół, założyć glinkę chłodząco - rozgrzewającą i okryć derką całego konia.
Nie zapomnijcie ponownie wyczyścić kopyt - sprawdzacie w ten sposób, czy konie nie uszkodziły sobie puszki rogowej kamieniem, szkłem lub innymi przedmiotami i dbacie o higienę kopyt. Można także umyć kopyta wodą, poczekać jak wyschną i nasmarować nabłyszczającą i odżywiającą maścią do kopyt.
12) Na koniec możecie dać swojemu konikowi jakiś smakołyk za dobrą współpracę - marchewkę, jabłko, specjalny smakołyk z ziół dla koni lub po prostu garstkę owsa.
13) UWAGA!!! Jeżeli musieliście używać ciągle łydki, bo koń był ospały, lub nie daj Boże ostróg, albo palcata, to w miejscach, gdzie uderzyliście lub kopnęliście konia trzeba zrobić bardzo delikatny masarz - rozgłaskać to miejsce kolistymi ruchami lub innymi technikami masażu leczniczego ( o nich dla chętnych )
KONIE SĄ W STANIE WIELE WYBACZYĆ JEŚLI JE PRZEPROSICIE
Podsumowanie:
1) Ubiór do jazdy konnej + toczek
2) Przyjazny ton głosu - powitanie werbalne (słowne) i niewerbalne (gest dłoni, głaskanie po szyi)
3) Założenie kantara i uwiązanie konia
4) Głaskanie i masaż całego ciała - sprawdzamy, czy koń, gryzie , kopie, czy był dobrze, czy źle traktowany, czy nie ma obtarć i ran.
5) Czyszczenie sierści i kopyt
6) Kiełznanie i siodłanie
7) Regulacja strzemion, dociąganie popręgu
8.) Wsiadanie, jazda konna, pochwały i sprawdzanie oddechu konika
9) Koniec jazdy - strzemiona do góry, popręgi w dół
10) Wychodzienie z koniem z krytej ujeżdżalni bez przepychanek - najpierw Ty potem koń
11) W boksie - rozsiodłanie i rozkiełznanie
12) Wytarcie słomą , czyszczenie kopyt.
13) Smakołyki i Masaż leczniczy
Mam nadzieję, że nie zanudziliśce się czytając tę instrukcję. Udanych jazd
Pozdrawiam i ściskam
Asia
|
|
|
|